Stopy | Wielki Czwartek

Jacek Malczewski, „Śmierć na etapie”, 1891, olej na płótnie, 53 × 101 cm, Muzeum Narodowe w Poznaniu, domena publiczna

5 kwietnia 2023

Jest w geście umywania stóp zapowiedź chrztu, który zanurza nas w śmierć Jezusa. W chrzcie On nas obmywa, abyśmy mogli oddać Mu nie tylko naszą wolność, ale i całe nasze życie. Jesteśmy pielgrzymami, których Jezus przyjmuje. Jesteśmy umierającymi, którym daje nowe życie.

 

Nasze stopy dźwigają cały ciężar ciała. Umożliwiają nam przemieszczanie się z miejsca na miejsce. Poprzez nie czujemy związek z ziemią. Stopy nabierają szczególnego znaczenia, kiedy patrzymy na nasze życie jako na drogę – to one pamiętają jej trud. Aby wyrazić troskę Boga o człowieka, psalmista śpiewa: „Swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby strzegli cię na wszystkich twoich drogach, abyś nie uraził swojej stopy o kamień” (Ps 91,12). Jednocześnie stopy są symbolem wolności. Jeśli jestem wolnym człowiekiem, mogę pójść „dokąd mnie nogi poniosą”. W wierszu Pielgrzym Norwid pisze: „Przecież i ja – ziemi tyle mam, ile jej stopa ma pokrywa, dopokąd idę!”.

Na obrazie Caravaggia zatytułowanym Madonna pielgrzymów na pierwszym planie widzimy brudne stopy starego mężczyzny. Jest to dość dziwna scena. Postać kobieca z dzieckiem na rękach, która raczej nie przypomina Matki Bożej, stoi w zbyt teatralnej pozie, ale postaci pielgrzymów są zwyczajne, pospolite. Bardzo ludzkie – aż do bólu zmęczonych stóp. Przynoszą Madonnie całe swoje życie. Są wolni, dlatego mogli do niej przyjść z Frascati, Arezzo albo nawet z Caltagirone. Cała ich bieda, a zarazem wolność zostają wyrażone w tych brudnych stopach.

Caravaggio, „Madonna pielgrzymów”, ok. 1604–1606, olej na płótnie, 260×150 cm, Bazylika Sant’Agostino w Rzymie, domena publiczna

Są jeszcze inne brudne stopy. Na obrazie Jacka Malczewskiego pt. Śmierć na etapie umierający bohater przedstawienia jest prawie niewidoczny, w centrum natomiast znajduje się dwóch młodych mężczyzn i wszechobecne, zmęczone wygnaniem stopy. Nad chłopcem pochyla się starzec – może słucha ostatniej spowiedzi, bo chłopiec trzyma ręce złożone jak do modlitwy. Życie się kończy. Zostanie przerwany jego związek z ziemią. Zmarły „odchodzi” z tego świata, dlatego układamy go stopami do drzwi, jakby przygotowując na ostatnią drogę.

Jacek Malczewski, „Śmierć na etapie”, 1891, olej na płótnie, 53 × 101 cm, Muzeum Narodowe w Poznaniu, domena publiczna

Jacek Malczewski, „Śmierć na etapie”, 1891, olej na płótnie, 53 × 101 cm, Muzeum Narodowe w Poznaniu, domena publiczna

Ksiądz Jan Zieja w książce Życie Ewangelią wspomina piękną scenę z ks. Władysławem Korniłowiczem. „Kiedy siostra Katarzyna Sokołowska umarła, byłem akurat w Warszawie. Jej śmierć nastąpiła w Szpitalu Dzieciątka Jezus przy ulicy Lindleya. Widziałem, jak ksiądz Korniłowicz ukląkł przy niej i stopy jej, już martwe, ucałował”. W tym geście kapłan ucałował całe życie siostry, która była jego duchowym dzieckiem.

W Wielki Czwartek praktykowany jest w Kościele obrzęd mandatum. Główny celebrans umywa stopy dwunastu symbolicznie wybranych osób. W Starym Testamencie gest ten wyrażał gościnność – niewolnik gospodarza umywał nogi przybyszów. Natomiast podczas Ostatniej Wieczerzy w rolę niewolnika wszedł Chrystus, kiedy pochylił się nad stopami apostołów.

Przychodzimy do Jezusa z brudnymi nogami. Takie jest nasze życie – jak tych staruszków z obrazu Caravaggia. Jak oni korzystamy ze swojej wolności. Mamy nogi, możemy do Niego przyjść i wiemy, że On nas nie odrzuci. Przyjmuje nas gościnnie – Nasz Pan, który myje nasze nogi jak niewolnik. Przynosimy Mu kurz i brud naszego życia, a On czyni nas czystymi. Jest w tym geście zapowiedź chrztu, który zanurza nas w Jego śmierć. W chrzcie On nas obmywa, abyśmy mogli oddać Mu nie tylko naszą wolność, ale i całe nasze życie. Jesteśmy pielgrzymami, których Jezus przyjmuje. Jesteśmy umierającymi, którym daje nowe życie.

Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy, autor: Małgorzata Pleśniak.

Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy, autor: Małgorzata Pleśniak.

Kiedy patrzę na te brudne stopy u Caravaggia i Malczewskiego, przypomina mi się jeszcze jedna stopa. Jedna z moich ulubionych, jakże różna od tych, które już widzieliśmy. Jest to stopa Jezusa z ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Opadający z nóżki prawy sandał pozwala dostrzec spód stopy – czysty, nieskalany. Co może symbolizować to poruszenie, które powoduje, że spada sandał ze stopy Dzieciątka? Jezus został przedstawiony bardzo dynamicznie, jakby był czymś zaniepokojony. Tym, co martwi małego Jezusa jest wizja cierpienia wyrażona przez atrybuty Męki, które trzymają aniowłowie znajdujący się po obu stronach postaci. Wydaje się, że ułożenie rąk Dzieciątka i właśnie ów spadający z nóżki sandał świadczą o jakiejś trwodze Boga, który stał się Człowiekiem. O trwodze przed Męką, którą będzie przeżywać w Ogrójcu i na Krzyżu.

Sam czysty, obmywa nas swoją śmiercią.

 


Zostań mecenasem Verbum! Ten projekt rozwinie się dzięki Twojemu wsparciu.